>moje dziecko najukochańsze…

>

… wczoraj mnie naszło; Jasiek zasnął o 16:30 i spał do ziś do 6:30 – także czasu miałam dużo co okazało się zgubne dla scrapowych założeń tej pracy 🙂 nackalam znów, a jak… wiel dodatków, wiele minut, godzin… no i wyszło to 🙂 dobrze że chociaż kawałek zdjęcia został nietknięty; ale zabawa była przednia.

15 Komentarzy to “>moje dziecko najukochańsze…”

  1. >Ojej, scrap cudowny, sliczny, jednym slowem padam na kolana z wrazenia i zauroczenia

  2. >No to mogłaś sie faktycznie wyszalec artystycznie.A efekt jest piorunujący .Mega kolorowy

  3. >ale naciukane :)) podziwiam, ja przy dwóch dodatkach mam problem..:/ podoba mi się baardzo 🙂

  4. >Uwielbiam takie mnóstwo dodatków, kocham po prostu …Piękna praca, cudna …

  5. >to jak łaczysz wszystkie kolory i dodatki jest niewyobrażalne :OUwielbiam Twoje prace, zawsze ale to zawsze mam banana na ryjku, pozytywnie mnie ładujesz- dziękuje :*Mam nadzieje że niebawem zmacam wszystkie Twoje cudeńka 🙂

  6. >ja tez wprost uwielbiam Twoje prace – to bogactwo dodatkow !! strasznie podoba mi sie to, co robisz :)pozdrawiam cieplo :*

  7. >cudny scrap!uwielbiam do Ciebie zaglądać bo te cudne prace sprawiają, że humor mi wraca – działają na mnie bardzo pozytywnie

  8. >Fantastyczny scrap!!A synek,no rzeczywiscie,dal Ci sie „wyszalec” :-)Pozdrawiam

  9. >jak ja bym chciała umieć tak naćkać!!!

  10. >Ale naćkane !Ale pięknie naćkane !

  11. >i to jest właśnie piękne!!!

  12. >Rzeczywiście przebogato:) A najlepsze jest to, że nie dość, że bogato to jeszcze harmonijnie (ale u Ciebie inaczej nie może być.Podziwiam:)

  13. >bomba! dużo ale z klasą 😀 zresztą jak zawsze 😀

  14. >pięęęęęękneeee!!!może gdyby moje dziecko też tyle spalo, to bym się w to bawiła. bo uwielbiam takie robótki… ale na razie mogę niestety tylko pomarzyć. więc zostanę przy podziwianiu 😉

Dodaj komentarz