>Lo’s jest kontynuacją scrapliftowej zabawy z Nulą; pracą pierwotną był —> ten scrap Obie wykonałyśmy nasze lifty ze styczniowego kitu I lowe SCRAP 🙂
Moje uwielbienie do tego modelu polaroida jest niezwykłe – nawet jak na taką maniaczkę wszelkich zajawek, ta mnie czasem przerasta (mogłabym go mieć w nocy na stoliku nocnym – gdybym mogła – m. wybacz). Mało tego – miłość do polaroida przeszła już na moje dziecko…