>
Wypada, wypada niewątpliwie uaktualnić nieco ten blog 🙂 aż wstyd – tak długo się nie odzywac i nie miec wytłumaczenia – wstyd nieziemski. Mam w sumie niewiele do pokazania, bo ostatnimi czasy zajmuję jakimiś mało scrapowymi rzeczami, ale wiadomo – zawsze się coś tam znajdzie.
Mam kilkanaście prac wykonanych z kitu świątecznego ILS, ale jakoś nie czuję jeszcze w głowie tego ‚merry christmas’ i nie pokażę ich jeszcze u siebie na blogu. Ale można je oglądać na blogu inspiracyjnym I lowe SCRAP, o TUTAJ.
Mam kilkanaście prac wykonanych z kitu świątecznego ILS, ale jakoś nie czuję jeszcze w głowie tego ‚merry christmas’ i nie pokażę ich jeszcze u siebie na blogu. Ale można je oglądać na blogu inspiracyjnym I lowe SCRAP, o TUTAJ.
A dzisiaj – może tak zdjęciowo 🙂 na blogu art-piaskownica mamy nową zabawę, nowe wyzwanie fotograficzne – fotolift; w tej chwili trwa już druga edycja i serdecznie zapraszam Was do wzięcia udziału, wszystkie szczegóły dotyczące wstawiania swoich liftów znajdziecie w zakładkach pod banerem bloga (podoba Wam się nowy banerek? 🙂
Cudowne zdjęcie Antilight zliftowałam w ten sposób (cudem jakimś udało mi się uzyskać tę piękną flarę).
Cudowne zdjęcie Antilight zliftowałam w ten sposób (cudem jakimś udało mi się uzyskać tę piękną flarę).
Dzisiejsza pogoda sprzyjała liftowaniu tej kompozycji, mam nadzieję że jutro w galerii piaskownicowej będzie wklejonych chociaż kilka boskich zdjęć.
Ja dzisiaj zachwycałam się przepięknym zachodem słońca, który rozgrzał moje mieszkanie do czerwoności 🙂 Zdjęcie zrobiłam dokładnie o godzinie 16:00, o 16:05 po słońcu nie było już ani śladu…
Mam takich zdjęc kilkanaście hahhaahha 🙂 nie mogłam się powstrzymać… No nic, znikam… uwieczniajcie te piękne jesienne złote chwile zanim całkowicie zasłoni nas deszczowa chmura.
Skomentuj