My Paris made of rubbish :: part I
My Paris made of rubbish :: part I
Posted on 04/11/2011 at 13:30 in Bez kategorii | RSS feed | Odpowiedz | Trackback URL
Śuper jest! Rewelacyjny taki „śmieciuch” 🙂
I wszystkie pamiątki i wspomnienia w jednym miejscu.
dokładnie tak – nic mi się nigdzie nie wala po kątach, nic nie zginie i każdy śmieć ma swoje, właściwe miejsce 🙂
rozumiem,ze to taki dziennik na gorąco.Część 1 jakby bardziej Anniowa :]
oj nie 🙂 robiłam to dopiero w domu – po prostu wszystko posegregowałam tematycznie i we właściwej kolejności i posklejałam razem. są śmieci, opakowania, plany muzeów, kilka moich zdjęć, mnóstwo biletów: samolotowe, z metra z TGV… – takie śmieciowe pamiątki poskładane w jeden album – oczywiście bez okładki 🙂
j’adooooooooooooooooooooore !
Nooo mega smakowite takie śmieciuchy! Pamiątka zajebista, wszystko cudnie ogarnięte :*