Archive for ‘mapki’

19/03/2010

>księżniczka i jej tatuś

>

Na bazie Mumowej mapki powstała taka oto landrynkowo-słodziakowa praca z przecudną Leą w roli główniej 🙂

Bazą do pracy stał się rewelacyjny papier w kolekcji Marie-Antoinette. Postarałam się również o samodzielnie wykonanego kwiatucha 🙂

W sprawie najnowszej „anemonowej” obsesji donoszę, iż wybieram się dzisiaj do Ikei i bez anemona do domu nie wracam 🙂 oj tak… muszę mieć chociaż jednego.
Sprawa jest poważna – zaczęłam sama takowe robić z papieru; no efekt powiem delikatnie – mnie nie zadawala, ale mimo wszystko się pochwalę 🙂

Oto zajawka nowych projektów „anemonowych”:

 

Reklama
28/02/2010

>Nula i jej porzadek w moim bałaganie :)

>

Któregoś dnia w burzliwej dyskusji na gg zarzuciłam Nuli że ma bajzel w siedzibie ILS (prawdopodobnie, bo nigdy tam nie byłam i to były tylko moje przypuszczenia); Aneczka się wkurzyła i zrobiła mi ekspresowo zdjęcia z jej miejsca pracy – co się okazało: niemalże kliniczna czystość i porządek, ściana pełna ramek wypełnionych przyjacielską miłością, inspirujących scrapów i maaaasa ils-owych papier poukładanych obok siebie na półkach i poopisywanych 🙂 przyznam ze ostatecznie tymi fotami Nula zamknęła mi usta w tej kwestii na zawsze 🙂

No dobra tak bałaganu nie ma, ale przekornie umiejscowiłam kilka wybranych fot w swoim własnym bajzlu scrapowym – zaszyłam, zachlapałam, posklejałam i wyszło tak:

Całość powstała na bazie mapki z weekendowego wyzwania Studio Calico#8 – nie liczę na wygraną, sądzę że mój scrapowy bajzel jest nie do przejścia dla Amerykanów hahahahaha…
Bazą jest ręcznie przeze mnie malowany żarówiasty papier – dobór kolorów dopasowany do klimatów, w których lubuje się nasza porządnicka :*
18/02/2010

>wiosna, wiosna!!!

>

A przynajmniej jakis mały wstęp do wiosny mamy dziś za oknem 🙂 Tyle dziś pieknego słońca… cudownie! Chyba moje wywoływanie ciepła przyniosło jakieś efekty.
Pamiętacie moje wiosenne oczekiwanie, które sfotografowałam w ramach wyzwania bench monday? Na bazie tego zdjęcia powstał scrap na wyzwanie mapkowe zaproponowane na blogu Studio Calico –> w sumie to nie wiem dlaczego je podjęłam, bo ani mapka, ani przykładowa praca mnie za serducho nie złapały – to był impuls, kompletnie nie wiem czym wywołany 🙂

Dla zainteresowanych – hiacynty zdążyły rozkwitnąć, ba one już od dwóch dni przekwitają – na szczęście z łodyg wyrastają kolejne kwiaty, a poza tym w niedzielę zostałam obdarowana kolejnymi kilkoma doniczkami tych pięknych kwiatów 🙂
Do wykonania pracy wykorzystałam wskrzeszone z pudeł kartonowych papiery „Herbaciany Ogród” – całość miała być równie pastelowa w charakterze jak zdjęcie i nawiązywać do jego kolorystyki – oczywiście nie mogłam się powstrzymać i musiałam tam wpakować jakąś „żarówę” 🙂 nie byłabym sobą – choć i tak scrap nie wygląda na moja pracę 🙂

Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dziękuję wszystkim którzy zostawili w poście poniżej życzenia – jestem wszystkimi szczerze wzruszona… na prawdę, bardzo miło mi było czytać te wszystkie komplementy… jesteście niezastąpione i dla Was mi się „chce” :*
Dziękuję.

09/02/2010

>mamusiu pjooooosze…

>

W niedzielę mimo przeciągającej się choroby i śnieżnej pogody wybraliśmy się rodzinnie na krótki spacer na naszą leśną działkę. Nie mogliśmy nawet otworzyć furtki – śniegu prawie po kolana! ale jak tam pięknie, czysto, biało… obserwowaliśmy z Jasiem ślady zajęcy na naszym białym trawniku…
Kiedy mój dzielny maluch przedostał się pod wiatę do letniego domku nie chciał za nic wracać do domu: „Mamusiuuu pjoosze, chcę się jsce pobawić… pjoooosze” – w trakcie gdy wypowiadał to urocze zdanie mamusia robiła zdjęcia oczywiście 🙂 oczywiście zostaliśmy jeszcze jakieś 10 minut, co Michał przypłacił odmrożeniem palcy u stóp – ale czego się nie robi dla tak słodkiego malucha, który z tak rozbrajającą minką, przechyleniem ciała i wygięciem nogi „pjosi” o jeszcze chwilę zabawy?

Do zrobienia tego LO’sa zmobilizowała mnie Nulka, proponując tym razem w ramach zabawy annomariowej zinterpretowanie TEJ mapki. Przyznam szczerze że sama forma projektu kompletnie mnie nie porwała 🙂 ale pomyślałam sobie – zrobię sobie przerwę w kompozycjach „kitowo-lutowych”, zabiorę się dla odświerzenia za jakieś inne kolory…
… no i co?! wyszło jak zawsze 🙂 mimo iż użyłam innych materiałów i tak wyszło kolorystycznie dokładnie „kitowo-lutowo” – jak mam ‚fazę’ na jakieś kolory to nic mnie od tego nie odciągnie – na dodatek ta żółta kurtka Jaśka…
Pionowe przeszycia na tekturowych literach podebrałam od Diny (‚ponderings’).

18/10/2009

>pogodowe anomalie

>
Kiedy Ibisek zaproponowała swoją LO’sową mapkę nie bardzo wiedziałam jak się za nią zabrać – taki prosty układ, prostokąty, kółeczka… hmmm… nie wiedziałam jak to ugryźć żeby nie było sztampowo; kiedy postanowiłam się poddać dotarło do mnie zamówienie ze scrap.com.pl wraz z kilkoma gratisami w podziękowaniu za współpracę, między innymi dwa rodzaje print-screenów Hambly – no kocham tę firmę za banalne pomysły wykonane w niebanalny sposób. Srebrny druk na papierze pakowym w połączeniu z ostatnimi rewelacjami pogodowymi natchnął mnie i sprowokował do stworzenia czegoś dla mnie nietypowego. Kolekcja Amber dołączyła do tego wybuchowego zestawu ze znamienną sobie oczywistością pasowania do wszystkiego i wszędzie. Powstał scrap opatrzony zdjęciami głupich min, mających przekazać nastroje dotyczące październikowych nawałnic – tak zwany FOCH razy trzy. Dodałam retro-tag, który pocięłam na kawałki, kryształek, gwiazdkowy guzik, ulubione bradsy MM i chlapania srebrną farbą.


Dzisiaj na blogu art-piaskownicy zostaną opublikowane wszystkie prace uczestniczek zabawy oraz jedna praca z nadesłanych przez Was interpretacji.

06/09/2009

>Anna-Maria x 2

>
Wczoraj miałam ewidentnie dzień scrapowy 🙂 czułam „że mi się chce”, ale mimo wszystko potrzebowałam konkretnej mobilizacji…
… co zrobiła Ania-Maria? jak zwykle będąc w takim stanie napisała na gg do drugiej Ani-Marii i zaproponowała wyzwanie: konkretna mapka i oby na papierach projektu dziewczyn z I lowe SCRAP.
W ten sposób narodził się ten oto bajzel 🙂 Scrap skomponowany z aż trzech kolekcji ILS: Soczyste Lato (baza), Romanca (to co różowe) i Chocomint (słodkie kropeczki). Lo’s obnaża kolejną prawdę o kolekcjach ILS – są mega kompatybilne i można z ich połączenia tworzyć co sobie tylko wymarzymy 🙂
Pracę Nulki możecie oglądać oczywiście u niej na blogu – TUTAJ.
To zdjęcie Jasia było robione na początku wiosny – niesamowite jak po tych kilku miesiącach widać różnicę w rysach twarzy… mój mały mężczyzna rośnie i nie da się tego powstrzymać…
Oto mapka na podstawie której powstały nasze prace:


Oprócz produktów ils-owych wykorzystałam także moją ulubioną białą farbę Distress i ćwieki Latarnia Morska oraz farby akrylowe.

05/09/2009

>akrylowo według mapki

>
Ponad tydzień temu pojawiła się na art-piaskownicy okrągła mapka craftowa, którą własnoręcznie nabazgroliłam; wczoraj okazało się że stała się ona doskonałym pretekstem do zrobienia prezentu dla mojej… Naty 🙂 poza tym zdjęcie które mi przesłała, na którym tuli się do mojej dwumiesięcznej ulubienicy zachwyciło mnie jak dawno nic. Powstała kolejna akrylowa zawieszka w kolorach jasnego wrzosu i (uwaga nowość)małych diamencików 🙂 bawiłam się przednio, mało tego jestem zadowolona z końcowego efektu, mimo że nie w moim stylu i słodko – pasuje do tych małych kujawianek.


11/07/2009

>nadrabiam zaległości

>Uzbierały mi się dwie nieopublikowane wyzwaniowe prace; pierwsza to scrap na wyzwanie mapkowe przygotowane przez timbouctou. Layout zapowiadał się ciekawie, jednak nie podołałam klimatowi jaki zaproponowała Tim; poszłam w walorowe fiolety, wrzosy, liliaki… no nie poszło mi i nie mam się czym chwalic, ale publikuję, trudno… prawdziwa klęska dopiero przed Wami 🙂

A teraz prawdziwy pogrom 🙂 ScrapLift piskownicowy – tym razem na warsztat poszła jedna z ostatnich prac Iris – zmieniłam jej charakter dokumentnie! dopiero co dostałam swój przydział nowych kolekcji grupy I lowe SCRAP, zakochałam się w tych papierach i stemplach natychmiast i na zabój. Do tej pracy użyłam kolekcji zaprojektowanej przez Eight – no kompletnie nie moja bajka, ani kolory, ani wzory – ale zakochałam się, co robić! Niestety ta „nie moja bajka” wyszła przy pierszych próbach realizacji scrapa 🙂 nie poradziłam sobie zupełnie, no nie moja stylistyka i tyle – choć kolekcja przecudna. Za to podpasował mi stempel w romby zaprojektowany przez Ciasteczko. No i przyszedł czas na ostrą samokrytykę – uwielbiam to zdjęcie, ale ten tytuł… no sięgnęłam dna banału 🙂 dobrze że odcięłam od tej kalkomanii chocią „I” love you 🙂 no kocham, kocham… ale I love you… no wybacznie tylko mi to pasowało. Wiem też że jesli się coś publikuje na blogu to znaczy że człowiek chce się tym pochwalić – no tym razem ta zasada się nie potwierdza, chciałam Wam tylko kolejny raz uświadomić że ja takich scrapow robić nie potrafię i nie powinnam 🙂

06/05/2009

>ekspresowe wyzwanie w biegu…

>

…no sama się prosiłam. Ponieważ wczoraj wywiązałam się ze wszystkich zobowiązań scrapowych napisałam dziś w południe do Nulki że potrzebuję wyzwania na dziś 🙂 no i dostałam… czasu jak na lekarstwo i bandę wytycznych: karton jako baza, farby, bradsy, guziki, sznurek, alfabet i journaling i nic poza tym! Żeby było weselej zażyczyłam sobie jeszcze mapkę… efekty jakie są każdy widzi 🙂 dodałabym tu jeszcze ze sto różnych rzeczy, scrapowych papierów i kolorów 🙂
Zrobiłam wyjątek – użyłam tyłu po bloku technicznym, ecolinek, kartki post-it na której zapisałam wytyczne, linie wyskrobałam nożykiem; dedykacja i róż są specjalnie dla Nulki 🙂 no i teraz pięknie widać nasze dwie natury – różne jak kolor naszych włosów :]
to się nazywa ekspresowe wyzwanie – 2 godziny i całość zaplanowana, wykonana i wstawiona.
wykorzystana mapka jest autorstwa Bibine75

08/04/2009

>pod chmurką…

>

… czyli sezon piaskownicowych szaleństw rozpoczęty! Nawet można zaryzykować stwierdzenie, że art-piaskownicowych :), bowiem scrap powstał na bazie mapkowego wyzwania Art-piaskownicy; autorką layoutu jest Katasiaczek. Zapraszam na nasz wyzwaniowy blog – tam zobaczycie więcej prac.
Po tygodniu spędzonym na sprzątaniu działki i przygotowywaniu jej do nowego sezonu jestem odurzona tlenem i totalnie rozleniwiona. Ale to nie tak, że nic przez ten cały czas nie robiłam – niestety, wszystko chwilowo ściśle tajne 🙂
Obiecuję że jutro ciąg dalszy ujawniania.

%d blogerów lubi to: