Archive for Luty, 2009

28/02/2009

>zaczynam ozdabianie ściany…

>

… kiedyś nad rodzinnym stołem wisiały proste sosnowe ramki ze spokojnymi, czarno-białymi zdjęciami; niestety zmieniło mi się 🙂 nakupowałam w IKEI ramek, gablotek wszelkiej maści i wszelkich rozmiarów i mam ambitny zamiar je wszystkie wypełnić i utworzyć z nich magiczną kompozycję na zielonej ścianie mojego „salonu”. Na razie powstało jedno „dzieło”… no ciężki ten „zeszytowy” format, ale myślę że się wyrobię 🙂

27/02/2009

>dam Wam trochę wiosny

>

nieopatrzenie skasowałam sobie tydzień temu Photoshopa, więc na blogu nic nowego nie bylo, ale… mam go z powrotem i wracam z nowymi pracami 🙂 oto minimalistyczna praca, dla której natchnieniem były scrapy Mainy – mistrzyni C&S. na zdjęciach znów Marta i jej cudne dzieciaczki.

19/02/2009

>cała trójka

>

Marta i jej cudne dzieciaczki: Zosia i Franio. Dynamiczna kompozycja tej pracy jest zainspirowana scrapami Mc Scrap.

18/02/2009

>być mamą poraz drugi :)

>

… Marta już wie jak to jest…

18/02/2009

>słodka Zofia

>

Dwuletnia Zosia – siostra Franka. Te kolory i cała forma same się narzuciły – Ta dziewczynka to niagara emocji! Radość i totalne zwariowanie.

17/02/2009

>Fran – kolejny raz :)

>

wczoraj wieczorem powstał drugi Franiowy scrap… zdjęcie z tej samej sesji – dwumiesięczny Franek z Mamą w obiektywie Taty. Nieuchronnie zbliża się czas na Zosiowy scrap 🙂

16/02/2009

>nad mo j’aime… czyli Franio na tapecie

>

dzisiejszy scrap rozpoczyna cały cykl Lo’sów z Franiem w roli głównej 🙂 to mały braciszek pięknej Zosi, której album robiłam dawno, dawno temu… Uwielbiam pracować ze zdjęciami Marty i Karola – są wyjątkowe, niesamowicie natychają i sztuka samą w sobie; niewiele trzeba żeby robiły wrażenie. takie są fakty w momencie kiedy zastanawiam się jakiego scrapa z nich zrobić zawsze pierwszą i drugą myślą jest coś prostego, zaryzykowałabym również stwierdzenie, że clean&simple narzuca się samo… ale nie zapeszam, bo wiadomo jak to ze mną jest – zawsze muszę coś dodać, gdzieś zagnieść, coś poszarpać… no cóż taki mój urok. Także bądźcie kochani gotowi na to, że Franio będzie równie często gości na moim blogu jak i Jaś… pewnie Zosia też nie raz się pojawi.
Kiedyś gdzieś widziałam podobną kompozycję i przypomniała mi się natychmiast jak zobaczyłam to zdjęcie… niestety nie wiem czyj to byl scrap, bo w inspiracjach nie byl zapisywany. Na białej karteczce jest miejsce na journaling Marty 🙂

14/02/2009

>potwór dla Katrin

>

a tu jeszcze komplet dla mojej Katrin – w sumie już dawno obiecany zakupownik i dodatkowo potwór – a przy okazji Walentynkowy prezent. Potworek jest zapożyczony od mistrzyni potworów Alelali ; zakupownik w środku będzie wyposażony w karteczki post-it (tylko muszę zaraz do marketu podjechać); a na tyłach okładki znajduje się mała kieszonka na 1 zł. do koszyka – żeby nie szukać 🙂

14/02/2009

>miłości,

>

nadzieji, szczęścia, namietności, opieki, sensualności, radości…
… tego życzę Wam prosto z fabryki filcowych uczuć.

13/02/2009

>kolorowo

>

ponieważ godzina jest nieprzyzwoita i ogólnie w powietrzu unosi się nieprzyzwoita atmosfera utrzymująca się od godzin kilku… wrzucam i zniakam… bez rozpiywania 🙂