>randka z Timem Burtonem…

>

Motyli ciąg dalszy – moja miłość do nich trwa nieustająco, mało tego pogłębiła się dzisiaj gdy po przebudzeniu zauważyłam że za oknem znów jest zima :/ Odkopałam z archiwum stare zdjęcia mojej Katrin i postanowiłam je wykorzystać do projektu I lowe About Spring Collection 🙂

Od kilku dni żyję w jakimś totalnym wirze 🙂 Codziennie spędzam conajmniej 3 godziny w galerii handlowej (z Katrin), codziennie ktoś mnie zaprasza na przepyszną kawę do kawiarni (Katrin), a dzisiaj dzień rozpoczęłam od randki z Timem Burtonem (i Katrin) – tak!!! Byłam na premierze „Alicji w krainie czarów”!
Polecam wszystkim nie tylko fanom Burtona i „Alicji…”, ale każdemu! Ten film to kolorystyczna uczta, mistrzostwo pomysłowych rozwiązań formalnych i stylistycznych. Genialne aktorstwo i boski dubbing (najlepszą postacią jest zdecydowanie królowa  Zelżbieta – Katarzyna Figura).

Prawdopodobnie nie wiecie o mnie jeszcze tego, że jestem zagorzałą fanką klasycznych (i nie tylko) animacji Walta Disneya, a „Alicja w krainie czarów” to zdecydowanie jedna z moich najulubieńszych bajek – acha jakby ktoś wybierał się na film z nastawieniem na uroczą bajkę w 3D to może się rozczarować, bo z disneyowską, słodką animacją nie ma on wiele wspólnego 🙂

A jeszcze a propos motyli – „Alicja…” kończy się obrazem odlatującego z ekranu motyla morpho blue 🙂 – czy to przypadek? 🙂
Aż strach co mnie czeka jutro… jestem pewna że znów jakaś niespodzianka – taki tydzień! Cudownie 🙂

Dodaj komentarz